Rajdowy Białystok

MlodyRally

ja osobiście proponował bym Leszka, duzo i dobrze sie chłopak kręci Wink

co lepsze pomysly i inicjatywy to jego, a pozatym chyba ma smykalke do tego Cool

co Ty na to Question

pytanie czy wogle miał byś czas i ochote się tym zajmować? Question

oczywiście nie ma przymusu

radzio

lesio na prezesa, ja moglbym rozdysponowywac napoje w 60% bezalkoholowe Smile

ewentualnie bym przeprowadzal castingi na ksiegowe Smile

Leszek Janusz

Dziękuję bardzo za obdarzenie mnie zaufaniem ale na to jeszcze za wcześnie.
Trzeba zacząć od podstaw-czyli-proszę wymienić się z imienia i nazwiska kto chciałby zostać członkiem naszego klubu.Po drugie jaką funkcję lub jak mógłby pomagać bo w innym przypadku może powstać problem,że klub powstanie ale będą w nim sami zawodnicy chcący startować w robionych imprezach a nie będzie komu być we władzach rajdu, sędziów będzie brakowało.M.in trzeba będzie wybrać cały zarząd tj.prezesa,v-prezesa i skarbnika.Na osobę skarbnika przydałaby się osoba,która ma lub ma możliwość posiadania czegość wspólnego z księgowością-np.mamę,żonę lub samemu jest się w tym obeznanym-np.poprzez prowadzenie własnej działalności gospodarczej,którą i tak się rozlicza i trzeba być zorientowanym w tej kwestii.
Będzie musiała też powstać komisja sportowa klubu,która będzie odpowiedzialna za zorganizowanie KJS-u czyli wymyślenie prób i załatwienie placów,zrobieni i wydrukowanie karty i książki drogowej a także wyznaczenie sędziów.
Zastanowić się także trzeba nad wysokością składki klubowej,żeby nie było problemów z jej płaceniem ale z drugiej strony,żeby to były jakieś pieniądze wystarczające chociaż na wydrukowanie czegoś.
KJS-y to także promowanie ich-tak więc potrzebna będzie osoba/y prowadząceprężnie rozwijającą się stronę gdzie będzie można umieszczać np.listę zgłoszeń, schematy prób oraz wszelkie komunikaty i zaproszena.ważam,że promocja mogłaby być przez roznoszenie i umieszcanie plakatów w szkolach,słupach ogloszeniowych, uczelniach, sklepach motoryzacyjnych, na giełdzie ale do tego też potrzeba trochę osób i także takie funkcje mam na myśli mówiąc o działaniu w klubie.
Na pewno znajdzie się jeszcze trochę zajęć ale czy będzie miał kto to robić????????????

Leszek Janusz

Tak trochę off-Adam i MłodyRally wysyłaliście kalendarz imprez naszego okręgu na hogę-coś Wam odpisano bo zaglądałem tam przed chwilą i dalje w kalendarzu nie ma naszych imprez.Może spróbujecie jeszcze raz Smile

MlodyRally

ja wysyłałem, nic nie odpisali, ale teraz już nie mam czasu jeszcze raz wysylac, wieczorem zrobie to raz jeszcze

RoGaL

Witam.
Z pewno niesmialoscia... jako ze jest tomoj pierwszy raz... ale chcialbym sie przedstawic ... nazywam sie DOminik Ragiel alias Rogal... jestem zBIałego, tematem rajdów samochodowych interesuje sie od kilku lat ... z ciekawoscia bedesledzic wypowiedzi uzytkowników i bede staral sie za bardzo nie przeszkadzac.
Pozdrawiam

ALIEN_Rayle

9TEK

.....temat bardzo ciekawy ,ale napewno wymaga sporego zaangażowania ,
przede wszystkim jak napisał Leszek chęć musi wyrazić przynajmniej 15osób (formalnie ) ale chęc to nie wszystko,trzeba się dobrze zastanowić ,bo takie przedsiębwzięcie to poświecenie swojego czasu ale i pieniązków , całe to przedsiebwzięcie miało by sens jeżeli osoby które się zgłoszą dobrze się zastanowią czy są w stanie sie mocno w to zaangażować i poświęcić się , w każdym razie ja chciałbym wziąc w tym wszystkim udział ,oferując swój czas i szczere chęci . Komisja ,sędziowie ,zarząd , czy zostanie jeszcze ktoś do jezdzenia w tych rajadach ?? ---takie pytanie przyszło mi na myśl---
bo to chyba troche zacznie wygladąc jak przysłowiowe "kupowanie browaru żeby napić się piwa"
--- moze wystarczy zaprząc siły chętnych ludzi do założenia tego "klubu" i te siły wykorzystać w celu pomocy organizacji rajdów Automobiklubowi Podlaskiemu, pomoć znaczy się w moim rozumieniu wpłynąć na zwiększenie ich ilości w sezonie oraz wpłynąć na ich rozwój ,rozgłos i lepszą informację kibiców. ..... to tylko moje skromne zdanie

ALIEN_Rayle

--- moze wystarczy zaprząc siły chętnych ludzi do założenia tego "klubu" i te siły wykorzystać w celu pomocy organizacji rajdów Automobiklubowi Podlaskiemu, pomoć znaczy się w moim rozumieniu wpłynąć na zwiększenie ich ilości w sezonie oraz wpłynąć na ich rozwój ,rozgłos i lepszą informację kibiców. ..... to tylko moje skromne zdanie[/quote]

rozsadnie to brzmi.na podlasiu nie ma az tak wielu entuzjastow i te stowarzyszenie moze na dluzsza mete nie miec racji bytu.lepiej by bylo stworzyc cos dziajace przy AP.to tez by dawalo wieksze pole manewru i otwieralo jakies furtki.moze cos jak kolo mlodych przy polskim

kwiatek

ja z ap nie chce miec juz nic wspolnego

RoGaL

Seba

Odwiedziłem dziś ZOPZM bo akurat byłem w Białym i patrze, że nie ja pierwszy Very Happy

No wszystko się zgadza co piszecie z tym co się dowiedziałem, założenie stowarzyszenia nie jest wielkim problemem - jedyna rzecz, o której nie mam pojęcia to księgowość. Czy wogóle jest konieczna jeżeli nie posiadamy osobowości prawnej?

Zgadzam się, że w tym momencie najważniejsze jest okreslenie się osób i funkcji jakie mogłyby wykonywać.
Jeżeli chodzi o mnie - podczas imprez raczej kierowca. Poza imprezami jestem w stanie pomóc w czymś, co raczej da radę zrobić na odległość. Rzadko bywam w Białym oprócz szkoły i czasami z towarem także fizycznie nie jestem w stanie być obecnym.

Tak wogóle to powinniśmy się spotkać.

Można wykombinować miasteczko pojeździć i pogadać lub na sucho - tylkwo wtedy napewno mniej chętnych się znajdzie. Jescze raz kto jest właścicielem MRD - tylko proszę bez skrótów tym razem Wink

chyba, że ktoś z Białgo weźmie na siebie sprawę wynajęcia MRD ?
Jeżeli większość zgodzi się na spotkanie bez rzadnej jazdy to też będziemy. Ale nie zaszkodzi spróbować.

Leszek Janusz

Nareszcie usłyszałem jakieś pozytywne głosy w dyskusji i w ogóle jakąś rzeczową dyskusję.Księgowość choćby mini musimy prowadzić bo przez klub będzie przepływała gotówka ze składek i od czasu do czasu z wpisowego ale jeszce postaram się zagłębić w temacie i pogadam z Wojtkiem Śliwowskim jak to u nich funkcjonuje bo na kształt ich klubu chyba chcemy coś zorganizaować.Co do osobowości prawnej to jako stowarzyszenie chyba nie będziemy jej mięli.
Widzę,że Rogal jest ze mną zgodny,że powinno powstać stowarzyszenie choćby dla tych 15 osób,które miałyby jeździć.Jeśli nie wypali czy skończą się chętni do działania to w taki sam łatwy sposób jak powstało to i się rozwiąże klub.Ale warto spróbować a nie tylko mówić,że planowaliśmy ale nikt nie miał na tyle zapału,żeby spróbować na prawdę i ruszyć konkretnie temat.
Co do osob jeżdżących- ok wszyscy chcemy jeździć ale organizacji KJS-u to nie tylko sam dzień ale przygotowania na jakiś czas wcześniej i tu nawet jeżdżący mogą pomó i coś zrobić-nawet układać proby jeśli ustalimy,że będziemy je umieszczać w necie. W sumie nawet jeśli zna się probę to i tak spore znaczenie ma jej rozłożenie na placu-kilka cm pomiędzy ustawieniem słupków i już inny tor jazdy-tego nie da się wytrenować.
Zawsze możemy się zmieniać-raz jeden z Nas postoi jako sędzia innym razem ten,kto teraz startował posędziuje.Na wszytsko jest jakieś wyjście
Co do maisteczka to uważam,że będzie trudno dla większej liczby osób je zamknąć drogą nie oficjalną i nie wymagającą kasy dlatego proponuje się spotkać na sucho przy pifku w jakimś barze-wtedy spotkanie będzie poświęcone tej konkretnej sprawie i o niej się naprawdę porozmawia a nie będzie nas rozpraszać jazda czy inne tematy poboczne
No to jak Panowie są jacyś chętni oprócz:Radka 126p, 9, mnie, którzy jak na razie tylko się zdeklarowali????Trzeba to sprawdzić i się określić,żeby naprawdę wiedzieć czy będzie z kim działać.Pozdrawiam

MlodyRally

ktoś gdzieś mówił o stworzeniu strony dla klubu, Rajdowy Białystok może posłużyć za oficjalny serwis internetowy, co do chętnych, to ja jak najbardziej, mam 17 lat, ani prawka ani samochodu, więc mogę śmiał działać, co do spotkania, to może bez zbędnego czekania?? W tą sobotę?? tylko gdzi i o której żeby wszystkim pasowało?? ja (raczej) cały dzień wolny

radek

Witam wszystkich. jeśli będzie jakieś spotkanie w sobotę z rana to postaram się wpaść na chwilę i pogadać bo później mam ostro napięty chormonogram. A co do stoważyszenia to może posłuchajmy ROGALA . Na początek zorganizujmy coś malego tak jak kiedyś w lesie przy tartaku (tylko bez takich akcji jak wtedy) he he. Zobaczymy ile ludzi przyjedzie , pojeździmy, pogadamy. Wtedy będzie można wstępnie się zapisać do członkostwa i powoli byśmy to rozkręcali. Można nawet będzie zorganizować mini KJS. Kiedyś wspominalem o dzierżawie ziemi, jeśli bylo by sporo chętnych to robimy składki i działamy !!! Dzierżawa kilku ha. ziemi to koszt ok. 500-600 zl rocznie a w około bialego sporo tego jest. Jakiś sprzęt do utworzenia toru (a to da się załatwić ) i mamy gdzie się spotkać i poszaleć.A reszta sama się rozkręci.

kwiatek

Rogal dobrze mowi. Zorganizowac cos a'la kryterium jardu
z kolei wydaje mi sie ze z ziemia to slaby pomysl...

radzio

ejjjj, wyporzyczmy najpierw prywatnie miasteczko i zobaczymy co bedzie. tylko moim zdaniem zajebiscie wazna opcja jest robienie po kazdej imprezie after party, czyli rozdania "nagrod" (czytaj jedno pucharu i 3 dyplomow) w jakims klubie, niech ludzie wiedza ze cos sie dzieje.

wiecie czemu tyle osob przyjezdza na palanie gumy? nie dlatego ze sa debiliami, ale dlatego ze chca sie polansowac, bo tam sa jacys koledzy jakies kolezanki Smile

, jesli ludzie zobacza ze start w takiej imprezie jest chodz troche "lanserski" to pojawia sie nowe twarze.

takie jest moje zdanie

radzio

ejjjj, wyporzyczmy najpierw prywatnie miasteczko i zobaczymy co bedzie. tylko moim zdaniem zajebiscie wazna opcja jest robienie po kazdej imprezie after party, czyli rozdania "nagrod" (czytaj jedno pucharu i 3 dyplomow) w jakims klubie, niech ludzie wiedza ze cos sie dzieje.

wiecie czemu tyle osob przyjezdza na palanie gumy? nie dlatego ze sa debiliami, ale dlatego ze chca sie polansowac, bo tam sa jacys koledzy jakies kolezanki Smile

, jesli ludzie zobacza ze start w takiej imprezie jest chodz troche "lanserski" to pojawia sie nowe twarze.

takie jest moje zdanie

Leszek Janusz

Wszystko fajnie tylko,żeby zorgaznizować cos na kształt kryterium jardu to trzeba działać pod jakimś godłem bo prywatnie to tak sobie to wyobrażam.Pod AP raczej nie wchodzi w grę-to chyba nie tylko moje zdanie Very Happy

czyli najpierw trzeba się zorganizować a później coś robić no chyba,że macie ochotę zrobić jakiś trening komuś i na tym będzie polegało sprawdzenie naszych możliwości orgaznizacyjnych wtedy wporzo.
Radziu jak najbardziej afterek a na pewno zakonczenie będzie musiala być w jakimś klubie-trzeba także w ten sposób trafić do ludzi a na kryterium Jardu czy miasteczka gdzie będą nie skomplikowane próby/a na pewno ktoś będzie chcial spróbować i przyjedzie.Niskie wpisowe+prosta próba=sukces liczebności zawodników Smile

kwiatek

no to kiedys zorganizowalem.
kjs pozegnanie wakacji
wymyslilem to z Pania Kozkowska
byly jakies proby na lotnisku, inne kjsowe
byl wyscig na 400 metrow (do tej pory chyba jedyny legalny w bialymstoku)
sam roznowilem ulotki na paleniu gumy, przyjechalo chyba 5 osob, z czego chyba tylko jedna lub dwie zalogi pojechaly cos pozniej poza tym kjsem
ale bylo wpisowe niskie, cos co przyciaga zawodnikow

odnosnie naszych prob, to mysle ze bardzo dobrze by bylo zorganizowac cos takiego na placu na 1000lecia. jest on nieuzywany (niewiadomo jak dlugo bo ma tam stanac supermarket). Plac jest w takim miejscu ze nawet przypadkowi kibice moga tam zajrzec. I zorganizowac tam impreze bez zadnego szyldu, poprostu niech troche osob przyjedzie.
I teraz najwazniejsze - proba musi byc w miare latwa, jednoznaczna, czyli zeby nie dalo sie jej pomylic. Nic tak nie zniecheca jak widok 100 pacholkow na placu i nawet sedziowie nie wiedza czy zawodnik dobrze pojechal. To tego trza by kupic troche tasmy i wyznaczyc miejsca dla kibicow.
I radzio bedzie mial gdzie sie polansowac hehe