Rajdowy Białystok

RoGaL

A czy wczesniej cos probowaliscie robic ??? czy lomza robila cos wczesniej ??? pytam bo nie wiem ....

wiem ze tu probowalismy ... dawno temu udalo mi sie zrobic cykl o puchar radia Jard ... ale reasumujac .... ludzie z bialegostoku ... przynajmniej tacy jak ja co juz cos probowali i troche czasu sie kreca wokol tego ... stapaja mocniej po ziemi ... i wiedza co jest realne. chyba ze kiedykolwiek slowa ludzi przerodza sie w czyny.

_dookie

Tak, Łomża oraganizuje takie male imprezki. WIemy rowniez, ze maj uagadnych pare osob i ze fajne trasy sa.

radzio

to w takim razie maja wiecej punktow lansu niz bialystok.

to wrzuccie jakis kalendarz tych imprez, to moze i my sie tam wybierzemy

kwiatkonen · Gość

no moze az tak sie nei licytujmy
Dookie napisz jak to robicie, pod jaki Ak sie podpinacie, czy dostajecie jakeis dofinansowania z PZM, ilu jest wam sedziow potrzebnych, jaka jest frekwencja.
nie ma rzeczy nie mozliwych, nawet w bialymstoku da sie moze cos zrobic

Seba

nie my robiliśmy, tylko ludzie z łomży, my byliśmy tylko zaproszeni jako uczestnicy, natomiast jest chęć z ich strony zrobienia takich sprintów, tylko chcieliśmy zrobic cykl imprez

organizowali to jako A.Łomżyński, ale również były prywatne takie pojeżdżawki m.in. w tamtym roku jeździł nawet Radek Typa lancerem, tzn. robił pokazówkę

nie zrozumcie mnie tak totalnie źle, ale skoro zrobiliście przecież podobno świetny skądinąd jard to czemu nie sprinty?

Przecież to jeden placyk wystarczy

kwiatkonen · Gość

dlatego ze na to potrzeba pieniadze i klub ktory chcialby pomoc a ja takiego klubu w bialymstoku nie znalazlem
jardu nie pamietam nie moje czasy

Seba

dobra chłopaki nic na siłę, nie to nie, zrozumiałem

Leszek Janusz

Widzisz Seba tak to jest. Swego czasu ja miałem zajawkę na zrobienie czegoś jednak poza kilkoma osobami pozostała bierna-Ty również nie wykazałeś się ogromną inicjatywą poza tym,że mogłeś pomóc w rzeczach na odległość ale rozumiem.
Teraz Ty się obudziłeś i czekasz na odzew-może kiedyś pojawi się ktoś z większym autorytetem i osobowością, który może będzie potrafił nas zjednoczyć w imie czegoś fajnego.
Pozdrawiam
P.S.Niestety sam muru głową nie przebijesz-szkoda,że tak późno naszły Cię chęci na działanie.

_dookie

Przeciez Seba, od poczatklu deklarowal sie, że moze pomagac na odleglosc, podobnie jak ja.

Seba

Leszek, przecież rozmawialiśmy o tym u Radzia, ja się deklarowałem od zawsze, tylko był maly problem, moja praca dyplomowa i kilka spraw związanych z moim jeżdżeniem wogóle w rajdach, mówiłem o tym, że nie będę mógł zrobić praktycznie nic przez kilka miesięcy.

Kilka miesięcy minęło więc jestem, tak jak mówiłem, może nie zrozumieliśmy się wcześniej, nie wiem. Ja wyraźnie zaznaczyłem jak sprawa stoi.

Natomiast jest jeszcze jeden powód nazwyjmy to - mojej bierności. Bardzo oczywisty - odległość, a co się z tym wiąże - pieniądze. Co innego zorganizować coś u siebie, co innego 70 km od domu. Sory ale nie stać mnie na dojazdy do Białego, i nikt mi tego by nie zwrócił. Jest sporo osób, które mieszkają w Białym i chyba nie byłem jakoś niezastąpiony.

Dlatego sprinty przypadły mi do gustu, bo z lekką pomocą kilku znajomych i kolegów możemy to zorganizować nawet u siebie w zambrowie i tego się mogę podjąć od zaraz. Gdybym mieszkał w Białym, nie byłoby problemu zorganizować coś tam czy nawet pomóc wam w organizacji KJS.

Także stawiałem sprawę jasno od początku i mam nadzieję że tak zostałem zrozumiany.

Leszek a czy brakuje tobie autorytetu? Moim zdaniem nie. Dla mnie pozostajesz facetem z wizją. Rozumiem, że sprinty to troszkę mało, ale Ty + Zygo + Młody + Grzesiek + może ktoś jeszcze i kilku chłopaków, czy znajomych to sprint to dla was można powiedzieć że żadne wyzwanie. Wink

Akurat wy moglibyście to zrobić. I powtórzę jeszcze raz bo jakoś się dziwię, że się nie zrozumieliśmy. Do lipca byłem zajęty dosyć mocno, teraz troszkę mniej, niestety 30 czy 40 zeta do Białego na raz to dla mnie dużo, ale w inny sposób zdecydowanie mogę pomóc m.in. zorganizować coś u siebie.